Gmina Kłodawa

Polish English French German Russian Ukrainian

Będziemy mieć uzdrowisko w Wielkopolsce?

Email Drukuj PDF
Walkę o to, żeby tak się stało, rozpoczęły władze Kłodawy. Specyficzny klimat unikatowej kopalni soli mógłby leczyć drogi oddechowe, alergię i astmę. W ten sposób kopalnia dałaby też mieszkańcom gminy nowe miejsca pracy.

Kopalnia soli w Kłodawie powstała w 1949 r. Dziś jest jedną z zaledwie czterech czynnych polskich kopalni soli i wśród nich jest największa. Produkuje nie tylko znaną w całym kraju sól spożywczą sól kamienną i sól do posypywania dróg w zimie, ale także leczniczą sól kąpielową. Natomiast specyficzny klimat kopalnianych podziemi dotychczas nie był wykorzystany, a - według specjalistów - mógłby być pomocny w leczeniu nawracających infekcji dróg oddechowych, alergii, astmy oskrzelowej, a nawet schorzeń skóry. Na dole w kopalni panuje bowiem mikroklimat korzystny dla cierpiących na te schorzenia: ze stałą temperaturą powietrza o dużej zawartości chlorku sodu, magnezu, wapnia i manganu. Przy wysokiej wilgotności powietrza (75-80 proc.) te pierwiastki pacjenci dobrze wchłaniają.

W kwietniu została oddana do użytku trasa turystyczna po kopalni. W podziemnych korytarzach odbywały się już także koncerty symfoniczne. - Teraz kolej na uzdrowisko - mówi Jacek Ogorzelski, gminny inspektor ds. inwestycji w Kłodawie. W wyeksploatowanych i nieczynnych już dziś korytarzach i szybach władze gminy chcą stworzyć nie tylko gabinety lecznicze z kąpielami w solankach i inhalacjami czy sanatoria, ale także tężnie, sale koncertowe, konferencyjne, restauracje, kawiarnie, a nawet boiska i ścianki wspinaczkowe. - Mogą się stać atrakcją większą nawet niż rozwijane w niej lecznictwo - przekonuje Ogorzelski. Podobne atrakcje, poza salami leczniczymi, oferują dwie inne słynne polskie kopalnie: w Wieliczce i Bochni. O tym, że tam się to opłaca, przekonywali wczoraj w Kłodawie specjaliści z Akademii Górniczo-Hutniczej - Tadeusz Mikoś i Janusz Chmura - autorzy koncepcji turystycznego wykorzystania zarówno tych dwóch kopalni, jak i zabytkowych piwnic pod Przemyślem.

Kłodawa może się stać pierwszym w Wielkopolsce uzdrowiskiem. Jednak do tego jeszcze daleka droga. Brakuje przede wszystkim badań, które by potwierdzały skuteczność leczenia dzięki klimatowi kopalni. Potwierdzona jest natomiast skuteczność leczenia chorób dzięki kąpielom mineralnym z kłodawskiej soli kamiennej o nazwie karnalitowiec kizerytowy. Szansą dla Kłodawy są również złoża żelazistej, chlorkowo-sodowej wody termalnej w pobliskim Łabędziu.

Drugą przeszkodą są przepisy prawa. - W ustawie o lecznictwie uzdrowiskowym jest mowa tylko o borowinach i wodzie jako czynniku leczniczym. O soli nie ma ani słowa. Dlatego na razie utworzenie uzdrowiska na bazie soli nie jest możliwe - tłumaczą Maria Modzelewska i Katarzyna Salabura z Biura Urbanistycznego z Nowego Sącza. - Mamy jednak nadzieję, że w przyszłej kadencji Sejmu ustawę uda się zmienić tak, by możliwe było tworzenie uzdrowisk na bazie soli leczniczej - przekonuje Ogorzelski.

Zastępca burmistrza Kłodawy Paweł Nowak zastrzega, że do utworzenia uzdrowiska jeszcze długa i żmudna droga i że trzeba zacząć od budowy turystyki w regionie, której centralnym punktem byłaby kopalnia soli. - Chcielibyśmy stworzyć alternatywę dla obecnej działalności kopalni. Nie wiemy przecież, jak długo będzie ona kopalnią czynną - przyznaje.

Źródło: Gazeta Wyborcza Poznań
Życie w Kłodawie Aktualności Będziemy mieć uzdrowisko w Wielkopolsce?

Galeria zdjęć

Mapy i szlaki


 

Pokaż Kłodawa-zintegrowe-punkty na większej mapie

 

Zobacz więcej

 

Dołącz do nas

Facebook Twitter myspace flickr youtube

 

Przewodniki